Forum www.mjworld.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Michael Jackson Hoax Death

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mjworld.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wendy
heal the World!



Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:45, 27 Lut 2011    Temat postu: Michael Jackson Hoax Death

Co sądzicie o (rzekomej) mistyfikacji śmierci Michaela? Jesteście zwollenikami tej teorii czy wręcz przeciwnie?

Jeśli będą takie potrzeby, założę oddzielny wątek o mistyfikacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniuuu




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mamusi

PostWysłany: Nie 22:58, 27 Lut 2011    Temat postu:

Nie wierzę w hoax. Przez jakiś czas, jak czytałam te wszystkie 'dowody' byłam skłonna uwierzyć beliversom, ale... nie. Jakoś ciężko mi do siebie dopuścić to, że Michael oszukał praktycznie cały świat. Proces Murraya, pozwy Katherine, to, że jego dzieci są teraz co chwilę w jakiś programach. Co prawda bardzo bym chciała, żeby hoax okazał się prawdą i moje zdziwienie nie byłoby tak ogromne, gdy tak było, ale sądzę, że śmierć Michaela to niestety przykra prawda Sad

A jak Ty, Wendy? I reszta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wendy
heal the World!



Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:04, 27 Lut 2011    Temat postu:

Żeby przez całą moją wypowiedź nie gdybać - w tym przypadku nie pisać cały czas "jeśli MJ nie żyje, to..." bądź "jeśli to mistyfikacja, to..." - założę od razu, iż jest to mistyfikacja.
Ze strony fanów wygląda to mniej więcej tak, że Michael żyjąc i ukrywając się gdzieś, daje nam (fanom) znaki przez swoją rodzinę, otoczenie. Dzieci w ogóle nie przejęte wywiadem o Oprah, Katherine opowiadająca o operacjach Michaela jak gdyby nigdy nic i bracia MJ'a piszący jakieś dziwne "znaki" na twitterze.
Jak wygląda to od strony prawdziwej mistyfikacji? Otóż mniej więcej tak, że są w to zaangażowane osoby o których my nawet nie wiemy. Mistyfikacja to taka zorganizowana procedura, że jeśli ktoś źle zagra w tej grze, to koniec. I z nim i z całą mistyfikacją. Grono tych, którzy są w to wtajemniczeni jest naprawdę niewielkie. Taką rzecz trudno utrzymać w tajemnicy, dlatego tutaj pojawia się pytanie - Czy rodzina wie? Czy wiedzą dzieci, które są pierwsze do wygadania tajemnicy? Nie mówię tutaj o starszych dzieciach, natomiast o Blankecie, który jakoby ma nauczanie domowe, ale wiemy, jakie są dzieci - słowo "tajemnica" napędza ich do podzielenia się tym sekretem z innymi. Czy wiedzą bracia, którzy przecież mają własne rodziny - żony i dzieci? Sami dobrze wiecie, jak łatwo tajemnica przechodzi od jednej na drugą osobę. I w tym momencie, skoro tak trudno powiedzieć, czy rodzina wie, czy też nie, pojawiają się rzekomi informatorzy z otoczenia Michaela. Myśląc racjonalnie od strony całej mistyfikacji, nikomu, ale to nikomu nie wolno pisnąć ani słówka, więc co robią informatorzy w internecie? Chyba nie muszę mówić.
Następną rzeczą rozpatrzenie jest tego od strony Michaela. Czy potrafiłby zaangażować w to garstkę ludzi nie mówiąc nic rodzinie? To taka sprzeczność - z jednej strony rodzina nie dałaby rady utrzymać tego w tajemnicy, z drugiej czy MJ potrafiłby po prostu się od nich odsunąć żyjąc dla siebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fucking god.
abc, you & me.



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pandemonium.

PostWysłany: Wto 13:07, 03 Maj 2011    Temat postu:

Nie wierzę w to. Dla mnie to jest tylko wymysł ludzi. którzy nie potrafią się pogodzić z jego śmiercią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ta_Od_Tego




Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pyrlandia.

PostWysłany: Wto 13:09, 03 Maj 2011    Temat postu:

Ja także nie wierzę w HOAX.
Ludzie wmawiają to sobie, bo - tak jak napisała Iza - nie mogą się pogodzić ze śmiercią Michaela. Kiedyś też czepiałam się kurczowo tej nadziei na powrót, ale szybko zdałam sobie sprawę, że nie ma sensu się oszukiwać. On nie żyje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria




Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:53, 03 Maj 2011    Temat postu:

A ja w hoax wierzę Smile
Zrobiłam sobie taką listę dowodów przemawiających za mistyfikacją i za śmiercią i więcej miałam po stronie mistyfikacji.Myślę,że Mike żyje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ta_Od_Tego




Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pyrlandia.

PostWysłany: Wto 14:55, 03 Maj 2011    Temat postu:

Daria, do mnie te rzekome "dowody" jakoś nie przemawiają... Naprawdę, to jest takie wmawianie sobie na siłę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fucking god.
abc, you & me.



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pandemonium.

PostWysłany: Wto 15:11, 03 Maj 2011    Temat postu:

Ta_Od_Tego napisał:
Daria, do mnie te rzekome "dowody" jakoś nie przemawiają... Naprawdę, to jest takie wmawianie sobie na siłę.

Zgadzam się. Każdy ma prawo umrzeć i na każdego nadchodzi czas. Nam, pozostaje tylko ciepło wspominać to co Michael zostawił i liczyć, że w tym lepszym świecie ( ja to napisałam? xD ) spotkamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Whatsername




Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:37, 03 Maj 2011    Temat postu:

nie wierze w to. już kilka razy pisałam jak to sobie wyobrażam, jakby Mike chciał odlecieć do nieba, a my wszyscy trzymalibyśmy go za nogę.
ale nie byłabym szczera gdybym nie powiedziała, że wierzyłam. przez pierwszy miesiac.. dwa? z tym ze po pogrzebie się popukałam w główkę. On tak kochał te dzieci i miałby je zostawić? matkę, która tyle dla niego znaczyła? dla mnie to się kupy nie trzyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bloodymoon.




Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:53, 09 Maj 2011    Temat postu:

Nie wierzę w hoax, dla mnie nie ma to najmniejszego sensu. Wierzyłam? Tak. Myślę, że każdego fana choć raz złapała myśl ,,a może on jednak żyje?". U jednych mogła być chwilowa, u innych przeszła po tygodniu, miesiącu. Było to uzasadnione, bo tęsknota za swoim idolem może wbijać różne myśli do głowy. Jednak jeśli po czasie kogoś ta myśl nie opuściła, to już jest lekkie zkrzywienie umysłowe. Mimo wszystko Michael był człowiekiem i miał prawo umrzeć. Czasami odnoszę wrażenie, że klasyfikujecie Go jako Boga, jako kogoś wszechmogącego pozbawionego cech ludzkich; kogoś, kto może uciec śmierci. A otóż was zaskoczę - nikt nie ucieknie śmierci. Jedna dobra rada: skończcie ten etap i idźcie dalej. Te wymysły w niczym nie pomagają. No błagam... Elvis zyje? 2Pac żyje? Nie. Na każdego przyjdzie czas. Wcześniej, czy później... Michael był za młody żeby umrzeć? W średniowieczu dożycie dwudziestki było cudem, więc nie pieprzcie. Nie będe dalej w to brnęła, bo często gubię się w słowach i wyjdzie sieczka(zresztą chyba już wyszła. Gratulacje dla tych co zrozumieli). Nie chcę też wchodzić w temat, że to nie w naturze Michaela itp,itd, bo to wszyscy(w większości?) wiemy.
Tyle ode mnie, chciałam więcej,ale oczywiście w połowie myśli się zmęczyłam i straciłam wątek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exala




Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pią 18:28, 27 Maj 2011    Temat postu:

Ja uważam, że Michael nie potrafiłby się tak odsunąć od swojej rodziny, fanów. Nawet tęsknota za Nimi nie pozwoliłaby Mu na to, ale gdyby Hoax okazał się prawdą bardzo bym się cieszyła i nie dziwiła za bardzo, ponieważ no są dowody w które niektórzy wierzą, a niektórzy nie, lecz pojedyncze z nich naprawdę wiele mówią, znam je dość dokładnie Smile To już sprawa każdego z osobna czy w to wierzy czy nie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wendy
heal the World!



Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:26, 30 Cze 2011    Temat postu:

bloodymoon. napisał:
Michael był za młody żeby umrzeć? W średniowieczu dożycie dwudziestki było cudem, więc nie pieprzcie.

Uważam, że powyższe zdanie było "lekko" bezsensu. Nie porównujmy średniowiecza do dzisiejszych czasów, wszak wszyscy wiemy, że wtedy inaczej toczyło się życie (co już powinno być wyjaśnieniem, dlaczego ludzie tak krótko żyli).

Odnośnie mistyfikacji, to intryguje mnie w tej całej sprawie ścisły udział FBI. Bo się nie zdarza, żeby FBI z własnej woli odtajniało czyjeś akta, a tutaj właśnie tak robi. Dziwnym trafem, wraz z odejściem Michaela, odtajniają to, że za nim jeździli, i że nic na niego nie znaleźli to tak, jakby przyznali się do swojej porażki i to jeszcze z własnej woli, bo nikt ich o to nie prosił... Pojawiły się od nich również informacje o planach zamachu na koncertach Michaela i o tym, że MJ dostawał listy z pogróżkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MJfanka1




Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Nie 13:53, 10 Lip 2011    Temat postu:

Ja uważam, że to całe Hoax to tylko wymysł osób, które nie dopuszczają do siebie myśli o śmierci Michaela. Pogodziłam się z tym po pierwszej rocznicy. Na początku był płacz, brak humoru itp. Potem mi przeszło. Współczuje tym osobą które w to wierzą, bo oszukują samych siebie!

MJ 4ever!!! <3 :*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MJfanka1 dnia Nie 13:54, 10 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MissAnlee




Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:39, 10 Lip 2011    Temat postu:

Każdy człowiek musi kiedyś umrzeć...to taka sama sytuacja jak z Elvisem,niektórzy do teraz uważają,że "gdzieś żyje",powinni spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić się z nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mjworld.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin